Europę zalewa toksyczna odzież cd.
Regulacje mówią jasno, iż firmy mają obowiązek całkowitego usunięcia etoksylatu nonylofenolu przed wprowadzeniem wyrobów na rynek. Mimo to członkowie organizacji pozarządowej Greenpeace znaleźli ten związek w 2/3 ubrań dostępnych na rynku. Co ciekawe badaniom poddano odzież pochodzącą z popularnych sieciówek. Nie były to ubrania niewiadomego pochodzenia, jakie często można spotkać na targach i bazarach. Jak to możliwe, że firmy, które wyceniają swoje bluzki na 200 zł, za nic mają prawo? Aby przepisy przynosiły pożądane rezultaty, muszą być egzekwowane. Dopóki odzież nie zostanie poddana regularnym kontrolom, a za nieprzestrzeganie regulacji nie wprowadzi się dotkliwych kar finansowych, sytuacja nie ulegnie poprawie.
Nowa bluzka – źródło potencjalnych alergenów
Ubrania zawierają tylko substancje rakotwórcze i zaburzające gospodarkę hormonalną, ale również alergeny. Farby, detergenty i wiele innych związków może przyczynić się do wystąpienia pokrzywki, zaczerwienienia czy świądu. Ryzyko wystąpienia objawów uczulenia można zminimalizować, przestrzegając kilku zasad. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Pewne nawyki z czasem wejdą ci w krew. Z popołudniowych zakupów wróciłeś do domu z nowym podkoszulkiem? Zanim go założysz, wrzuć do go pralki i wybierz program „płukanie”. Dzięki temu rozwiązaniu pozbędziesz się części szkodliwych substancji i zmniejszysz ryzyko wystąpienia alergii.
Kolor spodni czy bluzki jest kwestią gustu, ale niektóre farby uczulają częściej niż inne. Najgorzej pod tym względem wypadają neony. Z kolei decydując się na białą bluzkę, ryzykujesz najmniej. Z drugiej strony nikt z nas nie lubi monotonii. Najlepiej czujesz się w krwistej czerwieni? Przyjrzyj się firmom tekstylnym funkcjonującym na rynku. Coraz częściej można natknąć się na sklepy oferujące odzież barwioną przy użyciu naturalnych farb. Wprawdzie jest ona droższa od ubrań z sieciówek, ale płacisz za jakość. Spodnie bezpieczne dla skóry alergicznej, które zostały uszyte z dobrego materiału, z pewnością przetrwają nie jeden sezon. Patrząc na problem z szerszej perspektywy, inwestycja zwróci się szybciej, niż przypuszczasz. Co robisz ze spodniami, które cię uczulają? Pozbywasz się ich, po czym kupujesz kolejne, które okazują się niewypałem.
W miarę możliwości staraj się unikać syntetycznych tkanin, len i bawełna statystycznie uczulają rzadziej niż materiały elastyczne. O ile w przypadku płaszczów przeciwdeszczowych nie sposób znaleźć model uszyty z naturalnych tworzyw, o tyle w przypadku bluzek czy spodni sytuacja jest ułatwiona. Na korzyść naturalnych materiałów przemawia fakt, iż nie zaburzają one termoregulacji. Z pewnością zauważyłeś, że w bluzkach elastycznych pocisz się mocniej niż w bawełnianych podkoszulkach.
Hipoalergiczne proszki do prania
Alergię na nową zakupioną spódnicę łatwo pomylić z uczuleniem na proszek do prania. Konkurencja na rynku jest na tyle duża, iż producenci prześcigają się w opracowywaniu perfumowanych środków piorących. Niektóre z nich pachną tak intensywnie, iż chemiczna kwiatowa woń towarzyszy nam przez cały dzień. Nie bez znaczenia są również środki myjące. Chcesz uniknąć dokuczliwego świądu? Zamień tradycyjne proszki na produkty opracowane z myślą o alergikach. Choć te drugie mogą wydawać się mniej atrakcyjne, z pewnością nie zaszkodzą ubrania. Wbrew pozorom do pozbycia się plamy z błota nie potrzebujesz silnych środków myjących. Po zakończeniu prania poddaj ubrania dokładnemu płukaniu, w ten sposób pozbędziesz się potencjalnych alergenów pochodzących z proszku.
Alergiku, bądź świadomym konsumentem i zwracaj uwagę na jakość produktów, po które sięgasz. Nie ulegaj magii wszechobecnych reklam i nazwisku słynnego aktora, który sygnuje spodnie swoim nazwiskiem. Nie zawsze za dużą kampanią reklamową podąża jakość.